Przegląd miesiąca // StyczEń

StycznioWNik 💙💄

Styczeń to dla mnie bardzo ciężki miesiąc. Kolokwia, sesja, nauka i znowu, kolokwia....

UlubieŃcy :

Nauki było dużo ale jestem zadowolona z wyników , więc na czytanie nie było czasu .Znalazłam jednak chwilę na wyjście do kina i zaproponuje Wam film który obejrzałam.

Film-  " Narzeczony na niby"
Polska komedia dla każdego. Od dawna nie byłam na polskim filmie jakoś  Mnie nie urzekają, zawsze w nich mi czegoś brakuje. 
Narzeczony na niby opowiada przyjazne historie o miłości które się ze sobą łączą. Gra aktorska jest na największym poziomie- S. Bohosiewicz i T. Karolak niesamowici, inni też niczego sobie. Pięknie się nadaje na wieczór z przyjaciółką czy kuzynką! Mnie bardzo rozbawiła   .  Muzyka w filmie jest bardzo dobrze dobrana do sytuacji. Kończąc polecam ten film !

Wydarzenie - Koncert Kamila Bednarka w Domu Kultury Słowianin w Szczecinie
Był to koncert promujący nowy album artysty - Talizman . Całe wydarzenie było dobrze zorganizowane a sam koncert niesamowity. Były momenty dobrej zabawy ale i chwile na przemyślenia , zatrzymania się a nawet podziękowania ludziom którzy zawsze są przy tobie ! Na koncercie byłam z siostrą i kuzynką i wszystkie będziemy go dobrze wspominać .


Kosmetyk Zestaw z Bebe  o którym mogliście przeczytać w poście o nowościach. 
Zimą moja skóra strasznie się buntuje i ze skóry mieszanej zmienia się w suchą , więc pielęgnacja też musi przejść metamorfozę. Dlatego trafił do Mnie ten zestaw i jest cudowny. Moja skóra już po pierwszym myciu i zastosowaniu kremu "cieszyła się " tym kosmetykiem. Żel dobrze oczyszczał ale nie wysusza jej, a krem ? To jest dopiero niesamowity kosmetyk. Dobrze nawilża a do tego jeszcze rano - jest jak baza pod makijaż a na noc - jak maska bardzo dobrze nawilżająca. 
Jedno co mi się w tym zestawie nie podobało to zapach taki troszkę chemiczny \.


Zakochałam się w tej piosence od samego początku. Głosy Rity i Liama tak pięknie się dopełniają. Umilała mi nie jeden wieczór podczas nauki. 


W Styczniu skończyło się trochę moich ulubionych kosmetyków ale też takich które testowałam.


Aleoes z Holika Holika 
Jest to niesamowity kosmetyk o którym możecie przeczytać w poście Ulubiony kosmetyk.
Mam już następne opakowanie . Działa na wszystko od włosów przez  niwelowanie trądziku i nawilżanie ciała .
Żel-krem Bielenda - cera trądzikowa 
Jest to moja tajna broń w dniach kiedy moja skóra ze mną nie współpracuje. Jest to krem który zostawia skórę matową i wygładzoną  ale jej nie wysusza . Szybko się wchłania i można go używać na dzień i na noc . Dla mojej cery najlepsze co robi to redukuje niedoskonałości i zmniejsza widoczność porów. Mam już 3 opakowanie - minusem jest to że szybko się kończy mimo tego że stosuje go tylko tydzień w miesiącu. 






Maska na włosy Kallos Latte 
jest to maseczka do włosów zniszczonych zabiegami chemicznymi
( tak czego wcześniej nie doczytałam ) zakupiłam ją bo myślałam że odbuduje moje włosy, nakładałam ją raz w tygodniu jak było napisane na opakowaniu i na początku moje włosy wyglądały dobrze jednak po 3 czy 4 razie zaczęły się strasznie przetłuszczać i były strasznie " ciężkie", nie układały się .  Może to jest wina tego że źle dobrałam maskę do struktury włosów ?
Nie wiem , jednego jestem pewna że " wymęczyłam ten kosmetyk " Na szczęście kupiłam tą małą puszeczkę a nie cały wieki produkt. 

 Suchy szampon CO LAB 
Kupiłam go z ciekawości zawsze używam innego . Bardzo ciężko to wyczesać z włosów i zapach jest strasznie drażniący . Nie znałam wcześniej ani tej firmy ani tego produktu i nie kupie go już ponownie .

Maseczki 
Zużyłam dwie maseczki do twarzy i jedną maseczki na dłonie o których możecie przeczytać w poście.  Post o nowościach
Jak dla mnie te trzy maseczki to bardzo dobry zakup . 
Maseczki w płachcie miały piękne zapachy i bardzo nawilżały za cenę 4.99 zł bardzo polecam A maska peeling na dłonie rewelacyjna . Zapach był niewyczuwalny ale działanie niesamowite . Tak jak mówił producent ręce po tym produkcie są oczyszczone że starego naskórka i bardzo nawilżone.  Cena to 10 zł i bardzo polecam .

Jak Wam minął styczeń ? 
Znacie jakieś kosmetyki które zawarłam w poście ?
Jeśli macie jakieś sprawdzone maski do włosów - piszcie ;)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cytat na ten miesiąc -

" wszyscy się rozwijamy gdy
zauważymy jak silne 
i olśniewające są kobiety
wokół nas"
książka - mleko i mód 

Komentarze

  1. Sesja i te sprawy... Na szczęście u mnie już dawno po. Fajnie, że znajdujesz czas na coś poza nauką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne zestawienie :) jak się sprawdziły te rękawiczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warte polecenia . Stary naskórek zszedł i dłonie są bardzo delikatne:)

      Usuń
  3. Miałam okazje testować maskę na włosy Kallos Latte i muszę się z Tobą nie zgodzić. Moje włosy były farbowane tylko 2 razy, nie używam prostownicy i lokówki, nawet z suszarki korzystam rzadko, więc nie są strasznie zniszczone. Nie zauważyłam żadnych negatywnych efektów jej stosowania. Fryzjerka poleciła mi stosować ją raz w tygodniu i to w dodatku nie na całą długość włosów, a na końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z nas ma inne włosy. Może moje nie potrzebują aż takiej regeneracji;)

      Usuń
  4. Nie wiem co mi się stało, ale pokochałam na nowo maski Kallos, a w zasadzie jedną Keratynowa cudooo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O tym Aloesie słyszałam Chyba sobie muszę sprawić :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że znalazło się w Twoim styczniowym planie zarówno coś dla ciała, jak i coś dla ducha - najważniejszy jest odpowiedni balans między tymi dwiema dziedzinami. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie podsumowania! U mnie na blogu właśnie pojawił się podobny wpis!
    Znam maski latte do włosów i również bardzo je lubię! Z nauką i u mnie intensywnie, ale jest warto.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałam iść na ten film do kina, ale w końcu się na niego nie wybrałam :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja dziewczyna używa tej maski do włosów i bardzo ją sobie chwali!

    OdpowiedzUsuń
  10. I mój styczniowy przegląd powoli się szykuje! Jak wszystko dobrze pójdzie, jutro wyląduje na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na koncert Kamila z chęcią bym się wybrała :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak mi się skończy mój aloes, to koniecznie muszę wypróbować ten, o którym piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na film i koncert też bym się wybrała. Może będzie okazja, gdy będę w Polsce. Co do kosmetyków to ich nie znam, ja używam tego, co dostępne w Wietnamie i czasami to co przyleci z Polski 😉

    OdpowiedzUsuń
  14. O właśnie ten film reklamują w TV , a skoro polecasz , to też pójdę na niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. suchy szampon ostatnio ratuje mi zycie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiele słyszałam o "Narzeczonym na niby", chyba się wybiorę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam tydzień temu na tym filmie i bardzo mi się spodobał :)
    Zapraszam na nowy post :)
    www.stylishmegg.pl/2018/01/futerko-w-kolorze-butelkowej-zieleni.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój styczeń też był wyjątkowo intensywny i strasznie szybko mi zleciał. Polskie komedie to zdecydowanie nie moja bajka, ale zaciekawiłaś mnie tym aloesem - już kolejny raz trafiam na bardzo pozytywną opinię, muszę go w końcu wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawy przegląd. Wiele się działo. Sama poszłabym chętnie na jakiś koncert.

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny zestaw, jednak brakuje tutaj książki, ale cytat ratuje sytułacje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jej brakuje jednak przez kawał pracy (wstyd się przyznać) żadnej w styczniu nie przeczytałam. Chyba że książki logistyczne 😂

      Usuń
  21. Jakoś te nowe polskie komedie nigdy mnie nie porwały, zwłaszcza, że ciągle widzę w nich te same twarze ;) Ale na koncert Bednarka pewnie fajnie byłoby pójść :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Również widziałam juz Narzeczony na niby i o dziwo bawiłam się nie najgorzej ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. O, znam Kallos i uwielbiam :) Zastanawiałam się ostatnio nad tym Narzeczonym, ale ostatecznie poszliśmy na Wszystkie pieniądze świata, super film, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie słyszałam o tym filmie , zaraz obejrzę zwiastun ;)

      Usuń
  24. ja ostatnio zaczęłam myć włosy czarnym mydłem i...nie potrzebuję nic więcej do włosów - są czyste i nawilżone także polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie wszyscy bardzo polecają tą komedię, że aż może sama się na nią wybiorę! Tymczasem oglądam trzeci sezon Orange is the New Black w domowym zaciszu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. i dzięki za polecenie filmu, chętnie się wybiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię takie wpisy, często szukam w nich inspiracji. Byłam kiedyś na koncercie Bednarka, a żel Holika Holika to również moj faworyt :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Film oglądałam i bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Na koncert Bednarka z chęcią bym poszedł. Za polskimi komediami nie przepadam, więc film raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nigdy nie odważyłam się zastosować suchego szamponu. Po umyciu wodą czuję się po prostu czysta. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Z masek do włosów sama mam problem, bo co się do jakiejś zabierałam, to okazywała się nie pasować do moich włosów. A nie mam cierpliwości do testowania, więc na razie odżywki tylko męczę. ;)
    Podoba mi się to podsumowanie - u mnie styczeń minął szybko, mimo że wcale nie intensywnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja uwielbiam te maski Kallos. Ciężko mi się przekonać do polskich filmów, przynajmniej do większości z nich.

    OdpowiedzUsuń
  33. Zaintrygowałaś mnie peelingiem z maseczką do rąk. Moje czasem przez wodę czy mróz są bardzo suche i przydałaby im się porządna kuracja.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ooo zazdroszczę koncertu :) Choć nigdy nie jarało mnie reggae i podobne klimaty, w wykonaniu Kamila wszystko brzmi 100 razy lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Sporo się działo, oby kolejny miesiąc był jeszcze bardziej owocny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Tyle słyszę o aloesie z Holika Holika, że już chyba muszę go kupić. Fajnie, że wspomniałaś o masce do włosów, zainteresowała mnie i muszę koniecznie poczytać trochę więcej na jej temat ^^

    Obserwuję i zapraszam: anotherbeautyblogxoxo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nigdy nie używałam suchego szamponu... Ale jestem zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, dzięki Wam blog się rozwija ! Staram się odwiedzić każdego! Jeśli obsewujesz napisz - wpadnę do Ciebie i się odwdzięczę ❤