Nowy rok już się zaczął a co za tym idzie ?
Zbliża się wielkimi krokami SESJA . Słowo które u studentów budzi strach i gniew.
Jak się przygotowuje? Jak to przetrwać?
Pierwsze co zrobiłam to zapisałam sobie to w kalendarzu. Jak najprościej i wyraźniej. Pamiętajcie- słowo pisane szybciej do nas trafia i nie tak łatwo o nim zapomnieć .
Pierwsze co zrobiłam to zapisałam sobie to w kalendarzu. Jak najprościej i wyraźniej. Pamiętajcie- słowo pisane szybciej do nas trafia i nie tak łatwo o nim zapomnieć .
Gdy już mam wszystko zapisane - biorę się za naukę od najwcześniejszego. Jestem wzrokowcem ale dużo zapamiętuje gdy przypisuje! Więc najpierw jeśli wykładowca udostępni materiał (skrót tego czego od nas oczekuje ) drukuje w punktach co muszę umieć. Jednak jeśli tego nie zrobi sama tworzę listę co może się znaleźć na kolokwium .
Później tylko na komputerze próbuje odpowiedzieć na pytania, stworzyć regulki takie które zapamiętam. Stosuje system zaznaczania kolorem. Jeśli udało mi się zbudować regulki zaznaczam na żółto numerek pytania . Jeśli zauważyłam że materiału jest bardzo dużo i będę musiała nas tym więcej posiedzieć przeklejam zieloną karteczkę.
Gdy w książce nie mogę czegoś znaleźć a w Internecie regulki są trudne albo nie do zapamiętania to przeklejam żółta naklejkę i gdy nauczę się resztę, zacznę szukać i dopełnić resztę .
Czas brać się na naukę!
Uczyć zaczynam się po kolei, jednak gdy czegoś nie mogę zapamiętać, przykleijam różowa karteczkę i wracam tam już po nauczeniu się wszystkiego innego .
Najważniejsze dla mnie przy nauce jest miejsce - czyste miejsce
Gdy masz zagracone biurko, nie pościelowe łóżko - to wszystko rozprasza . Ogarniam biurko, chowam niepotrzebne. Robię kawę, herbatę, włączam playlisten podpalam pieknie pachnaca swieczke i jak już nic nie będzie mi przeszkadzać-zaczynam
Jak wam mówiłam w pierwszym poście jestem bardzo zorganizowaną w każdej sferze życia więc nawet przerwy w nauce mam zapisane .
Gdy nauczę się na 1 kolokwium biorę się za następne najbliższego terminu i tak aż do końca stycznia. Egzaminy są z całego materiału od początku, jednak pokrywają się z tym co mam na kolokwium więc nauka będzie łatwiejsza.
Mam nadzieję, że przetrwam sesję!
A wy jak się przygotowujecie? Na egzaminy -czy to w szkole, na studiach A nawet w dorosłym życiu ?
Macie dla Mnie jakieś wskazówki?
Później tylko na komputerze próbuje odpowiedzieć na pytania, stworzyć regulki takie które zapamiętam. Stosuje system zaznaczania kolorem. Jeśli udało mi się zbudować regulki zaznaczam na żółto numerek pytania . Jeśli zauważyłam że materiału jest bardzo dużo i będę musiała nas tym więcej posiedzieć przeklejam zieloną karteczkę.
Gdy w książce nie mogę czegoś znaleźć a w Internecie regulki są trudne albo nie do zapamiętania to przeklejam żółta naklejkę i gdy nauczę się resztę, zacznę szukać i dopełnić resztę .
Czas brać się na naukę!
Uczyć zaczynam się po kolei, jednak gdy czegoś nie mogę zapamiętać, przykleijam różowa karteczkę i wracam tam już po nauczeniu się wszystkiego innego .
Najważniejsze dla mnie przy nauce jest miejsce - czyste miejsce
Gdy masz zagracone biurko, nie pościelowe łóżko - to wszystko rozprasza . Ogarniam biurko, chowam niepotrzebne. Robię kawę, herbatę, włączam playlisten podpalam pieknie pachnaca swieczke i jak już nic nie będzie mi przeszkadzać-zaczynam
Jak wam mówiłam w pierwszym poście jestem bardzo zorganizowaną w każdej sferze życia więc nawet przerwy w nauce mam zapisane .
Gdy nauczę się na 1 kolokwium biorę się za następne najbliższego terminu i tak aż do końca stycznia. Egzaminy są z całego materiału od początku, jednak pokrywają się z tym co mam na kolokwium więc nauka będzie łatwiejsza.
Mam nadzieję, że przetrwam sesję!
A wy jak się przygotowujecie? Na egzaminy -czy to w szkole, na studiach A nawet w dorosłym życiu ?
Macie dla Mnie jakieś wskazówki?
Jeszcze korzystając z okazji, chciałabym Wam życzyć w nowy roku dużo szczęścia, spełnienia wszystkich marzeń, udoskonalania Siebie, miłości i zdrowia 😍
Powodzenia na sesji! Ja już swoje zaliczyłam wieki temu ;) Ale zdecydowanie byłam mniej zorganizowana, najczęściej uczyłam się na łóżku, zasypiając przy tym kilkukrotnie :D No i dużo kolorowałam notatki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
UsuńChyba każdy musi odnaleźć dla siebie najlepszy sposób na naukę. Trzymam kciuki za powodzenie na egzaminach.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPowodzenia życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa wszystkie swoje sesje wspominam nieźle. Cechuje mnie regularność do tego stopnia, że niewiele było do powtarzania. Oczywiście, nerwówka i poprawianie się zdarzało, ale teraz trochę tęsknię za tamtymi emocjami. Pozdrowienia i powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńJa muszę popracować nad regularnoscia ;)
UsuńDziękuję:)
Mam podobny sposób nauki, bo też jestem wzrokowcem - muszę sobie przepisywać i zaznaczać kolorami :) Organizacja jest bardzo ważna i kalendarz jest moim przyjacielem :) Najważniejsze to działać i nie odkładać wielu rzeczy na później, chociaż z własnego doświadczenia wiem, że można jakoś przeżyć 3 bezsenne dni ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nie będę musiała uczyć się w nocy 🙄
UsuńPowodzenia podczas sesji :) Ja już mam to za sobą, ale wiem co to znaczy :)
OdpowiedzUsuńKiss!
Dziękuję !
UsuńAż mi się trochę zatęskniło za studenckim życiem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, ja już mam to za sobą daleko🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPowodzenia na sesji! U mnie też zbliża się wielkimi krokami. W tym semestrze będzie na razie lekko, ale zobaczymy jak będzie w letniej :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę pisać, bo łatwiej zapamiętuję. :)
Szczęśliwego i samych 5 z egzaminów!!!
Pozdrawiam ♥
One Masked Girl
dziekuje bardzo . Tobie również samych 5 !
UsuńTrzeba jakieś sposoby na naukę mieć :) Tym bardziej jak się nie jest jakimś najpilniejszym uczniem albo mamy do opanowania przedmiot, za którym nie przepadamy. Ale warto studiować i korzystać z tego pięknego czasu :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby te sposoby dawały rezultaty;)
UsuńDziękuję I pozdrawiam
To powspominałem sobie dawne dzieje, ale chyba wiele się nie zmieniło. Oczywiście poza poziomem. Wykładowcy coraz mniej wymagają.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że można wrócić i powspominać przy czytaniu do starych czasów, a co do wykładowców to nie mogę się wypowiedzieć nie wiem jak było kiedyś;)
UsuńPozdrawiam
Też piszę, robię notatki a zamiast karteczek stosuję flamastry. Podobnie, jak Ty, jestem wzrokowcem :) Chociaż studia już skończyłam, stosuję te metody w pracy i jestem zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, jesteś świetnie zorganizowana! Pomysł oznaczania poszczególnych etapów i zadań kolorami - świetny - chyba go wykorzystam. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i to zorganizowanie na prawdę mi pomaga więc polecam ;)
UsuńPozdrawiam
Powodzenia na sesji:) na pewno dasz sobie radę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPowodzenia Ci życzę :) sesje już za mną i bardzo się z tego powodu cieszę ^^
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńPowodzenia życzę. Zdrówka i cierpliwości oraz wytrwałości w czytaniu, pisaniu i nauce. Dasz radę, bo kto jak nie Ty !!!!!!
OdpowiedzUsuńWszytkiego dobrego w Nowym Roku.
Dziękuję bardzo ! Podtrzymują mnie te komentarze;)
UsuńPozdrawiam
Życzę powodzenia! Ja tez zawsze wszystko spisuje. Używam tez bardzo dużo kolorów do podkreślania i robię rysunki. Gdy uczyłam się anatomii to rysowałam po prostu poszczególne części ciała.
OdpowiedzUsuńWłaśnie muszę dodać kolory do metody bo w tedy też więcej się zapamiętuje:)
UsuńPozdrawiam
Zycze Ci powodzenia. Wiem dokladnie jak czasem sesja potrafi byc meczaca zwlaszcza kiedy mamy egzaminy z niezbyt lubianych przedmiotow ;)
OdpowiedzUsuńJaks ie uczę do przedmiotów której nie zbyt mnie interesują to nawet Dlaczego ja jest interesująca;(
Usuńja podczas sesji obejrzałam wszystkie sezony Przyjaciół i Prison Break, wszystko żeby się nie uczyć :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie tylko ka tak mam :) ja przerabia oszustów hahah
UsuńOjjj przede mną też sesja, mam nadzieję, że jakoś wszyscy to przetrwamy! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
Damy radę! Powodzenia i dziękuję:)
UsuńU mnie od przyszłego tygodnia rozpoczną się kolosy, a na początku lutego- sesja. Muszę się zabrać za naukę. Podobnie jak Ty używam kolorów, tylko ja zakreślam ważne rzeczy zakreślaczem. :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńRównież powiedzenia!!
UsuńDobrze, że mam już sesję za sobą :) Zawsze mnie ona mega stresowała i była moją dietą cud ;)
OdpowiedzUsuńAleż ja nienawidziłam sesji tyle nauki zawsze było, dobrze że mam to już za sobą
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńTe lata mam za sobą;) powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńgreat post! maybe you need
OdpowiedzUsuńprom dresses 2018 for party.
Jak przypomnę sobie czas zaliczeń na studiach to czasem się zastanawiam jak ja dałam radę to wszystko zdać. Czasem miałam po 2 - 3 kolokwia na dzień, a na następny dzień miałam jakieś kolejne zaliczenie. Ale mimo wszystko tęsknię za studiami:).
OdpowiedzUsuńOjojoj powodzenia ;) Ja już na szczęście mam to za sobą ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. :)
OdpowiedzUsuńJa mam już czas sesji za sobą ale z chęcią wróciłabym do tych starych, dobrych studenckich czasów. :)
Szkoda, że te czasy już za mną... postudiowałabym jeszcze trochę
OdpowiedzUsuń